Peter Fuss, bardzo lubiany przez nas artysta, wrócił do charakterystycznego dla siebie billboardu. Jak zawsze u Fussa świetny mariaż formy z treścią, czerni z bielą, subtelności z dosłownością. Nowe prace wyglądają tak:
Odczuwamy lekki niedosyt po tym co pokazal we Wroclawiu... Moze jednak P.Stasiowski mógł posłuchać vox populi i poprosić Fussa o interwencję w przestrzeni publicznej? Dla przypomnienia, w Studiu BWA widzieliśmy:
czwartek, 14 lutego 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz